Przygotowania do ślubu mogą porządnie zmęczyć, ale dobrze zaplanowana podróż poślubna powinna wynagrodzić wszelkie trudy. Romantyczny miesiąc miodowy to chwila oddechu po pięknych, ale i stresujących wydarzeniach, czyli ceremonii ślubnej i weselu. Dlatego organizację podróży poślubnej warto zlecić sprawdzonemu biuru podróży i tym samym oszczędzić sobie czasu oraz nerwów.

Dobry plan to podstawa udanego miesiąca miodowego

Przede wszystkim nie należy niczego robić na ostatnią chwilę, więc o podróży poślubnej najlepiej pomyśleć z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Ważne, aby na początek ustalić kilka kwestii i dopiero potem udać się do biura podróży.

Po pierwsze – budżet

To w zasadzie kluczowy aspekt, determinujący nie tylko wybór miejsca, ale i formę wyjazdu. Oczywiście nie chodzi o to, aby wszystko wyliczyć co do złotówki (nawet tak się nie da), ale pewne ramy trzeba precyzyjnie określić. Jednak inne opcje są dostępne przy budżecie ograniczonym do 5 tys. zł niż przy możliwościach wydania 20 tys. zł. Konieczne jest natomiast uwzględnienie wszystkich ewentualnych wydatków związanych z podróżą, a nie wyłącznie samego transportu, noclegu oraz wyżywienia.

Po drugie – termin

Coraz rzadziej zdarza się, żeby nowożeńcy ruszali w drogę niemal od razu po weselu. Czasami wynika to z trudności znalezienia oferty idealnie pasującej na konkretny termin, ale przeszkodą może się też okazać problem z otrzymaniem urlopu, a niekiedy nawet zwykła chęć wcześniejszego uporządkowania wszelkich spraw po weselu. Pary pobierające się w miesiącach letnich mogą szukać opcji wyjazdu poza okresem wakacyjnym, aby uniknąć tłumów turystów, upałów albo nawet nieco zaoszczędzić – poza sezonem ceny zazwyczaj są niższe. To również dobry sposób na dłuższą podróż poślubną w cenie krótszego wyjazdu w szczycie sezonu urlopowego.

Po trzecie – rodzaj i miejsce wypoczynku

Z tym bywają duże problemy, jeżeli jedna osoba preferuje aktywne spędzanie czasu i klimaty górskie, a druga woli wygodnie poleżeć na plaży, aby wieczorem skorzystać z uroków życia miejskiego. Nie oznacza to, że nie ma szans na porozumienie, wręcz przeciwnie. Wystarczy trochę dobrej woli, aby zgrabnie połączyć obie formy. Wygrzewająca się na piasku osoba może przecież podziwiać sportowe wyczyny świeżo poślubionej żony czy ukochanego męża w kitesurfingu albo windsurfingu. Wiele jest też takich miejsc, gdzie i piękne góry kuszą, i lazurowa woda. Kluczowa okazuje się zatem decyzja, dokąd się wybrać. Miesiąc miodowy na pewno powinien mieć wyjątkowy charakter, a to warto podkreślić niebanalnym miejscem albo oryginalnym programem wyjazdu.

Podróż poślubna z biurem podróży!

Takie rozwiązanie ma wiele zalet. Przed ślubem zawsze jest dużo innych rzeczy do przygotowania, więc warto sobie nieco ulżyć i zlecić organizację wyjazdu profesjonalistom. To duża wygoda i zarazem oszczędność czasu. Dobrze wybrane biuro podróży zajmie się wszystkim od A do Z, a parze młodej pozostanie jedynie się spakować i ruszyć w drogę. Co warte podkreślenia, niektóre biura mają specjalne oferty przeznaczone dla nowożeńców, więc dobrze o nie zapytać. Jakiś rabat czy dodatkowe atrakcje w ramach ceny zawsze są miłym prezentem.